poniedziałek, 19 października 2009

broda

Określiłbym to w ten sposób ....
Dla typowego biznesmena lub pracownika "prestiżowej" firmy spędzającego 6/7 dni w tygodniu i 12/24 na dobę czas na formalnych działaniach i "zużywającego" kilka garniturów w ciągu roku - gładko ogolona twarz jest najlepszym rozwiązaniem - praca to moje hobby.

Wiele zawodów lub praca poza ciągłymi i bezpośrednimi kontaktami z klientem może się wiązać z różnym, lecz zadbanym zarostem.

Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że zazwyczaj nie samą pracą człowiek żyje. Są również osobnicy, którzy poza formalnym wizerunkiem w pracy - w "innym" życiu są żeglarzami, podróżnikami, artystami. Bardziej bujna broda bywa częścią ich wizerunku.

Jak sądzę zarost/fryzurę można określić jako część ubioru i tutaj warto przeczytać taki cytat: język stroju.

Faktem jest, że gdy ubieram elegancki garnitur na bardziej formalne spotkania - to czasem czuję pewien dysonans pomiędzy moją brodą i resztą stroju. Jednak w dalszym ciągu jest to część mojego sposobu życia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam,
dziękuję za wszelkie komentarze, komplementy i nagany.
Niemniej jednak proszę się powstrzymać z reklamowaniem czegokolwiek i kogokolwiek!!!!
dzk b Vslv