czwartek, 30 grudnia 2010

pozornie monochromatyczny czwartek

Witam,
zima dalej trzyma. Dzisiejszy poranek mimo bezwietrznej pogody był chłodny i wyraźnie mroźny. Dalej najwygodniej i najbezpieczniej jest stosować wielowarstwowe zestawy szmatek.
Praktycznie monochromatyczny wierzch skrywa bogatą paletę kolorów w swoim wnętrzu.
Jasnoszary, prawie biały cienki płaszcz z podszewką, ciemnogranatowe prawie czarne spodnie rurki, czarne skórzane sztyblety, czarny skórzany plecak, czarna skórkowo-barankowa czapka. Do tego dochodzi trochę brązów: otok czapki, wełniane rękawiczki, wełniany szalik z kolorowymi raczej dyskretnymi paskami. Niezbyt to się kolorystycznie wyróżnia z śnieżno-czarnego otoczenia. Ze względu na plecak dołożyłem pasek w trochę militarnym stylu, tak dla złagodzenia formalnego wyglądu płaszczyka, zresztą też z pagonami.


Kolory zaczynają odgrywać swoją rolę po rozpakowaniu wierzchniej warstwy. Navy blue admiralska marynarka z błyszczącymi metalizowanymi guzikami uzupełniona jest kolejnym, tym razem jedwabnym szaliczkiem w kolorowe geometryczne wzory. Widoczne też są kolejne elementy tego zestawu.


Poczynając od spodu, zgodnie z zasadami "ciepłego ubierania się zimą" mamy: cieniutki żółty wełniany sweterek/półgolf, cieplejszy wełniany o wyraźnym czerwonym kolorze V-neck i na wierzchu ciemnoniebieska wełniana kamizelka. Uzupełnieniem jest wspomniany szaliczek, poza zielenią powtarzający schemat kolorystyczny tych warstw.


Różne elementy zestawu pokazane obok siebie wyraźnie pokazują, że całość jest tylko pozornie, od pierwszego wejrzenia monochromatyczna.


Jest to jeden z zestawów, gdy wierzchnia warstwa jest w wyraźnej opozycji do całej reszty kolorystycznie i/lub stylistycznie. Element zaskoczenia otoczenia jest dodatkowym bonusem tego typu podejścia do komponowania zestawów. Oczywiście dresy, lub bojówki do eleganckiego długiego płaszcza mogłyby być przesadą.
Z drugiej strony zbiór reguł co wypada lub nie, ostatnimi czasy uległ znacznemu poszerzeniu i złagodzeniu. W wielu przypadkach awangarda staje się nudną klasyką.

pozdr.Vslv

9 komentarzy:

  1. Witaj Vislav,
    ubranie w klimacie częstej zmiany otoczenia, dużo ruchu na świeżym powietrzu i sporo wizyt w zamkniętych pomieszczeniach, jak patrzę na dobrane kolory czuję zapach kawy i słyszę głosy kobiet. Ale ja zawsze nasłuchuje głosów kobiet
    Pozdrawiam
    F

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam,
    paska bym nie zakladala do tej stylizacji no ale to Ty sie ubierasz i to Twoj stroj :)
    Reszta , jak lubie!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Liczba warstw, którą Pan stosuje, nieodmiennie mi imponuje. Ja sam niezwyle rzadko stosuję 4, z reguły 3 wystarczają. Jednak rozumiem realia nadmorskiej zimy.

    Podoba mi się wierzch - dość oszczędny, ale przez to czysty i konsekwentny (czarno-biały - wiem, że kolory są nieco inne, ale tak to wygląda). Tylko znów niepotrzebny pasek - zaburza linię płaszcza i nie pasuje do niczego.

    Wnętrze jest ok - klasyczne, kontrastowe zestawienia - ale większych emocji nie budzi; może czegoś za dużo, może lepiej byłoby, żeby coś wystawało spod marynarki (jeśli nie koszula, to np. golf), trudno powiedzieć.

    Skoro się tak rozpisałem, to jeszcze jedna uwaga do zdjęć. Dla mnie osobiście jest ich za dużo; mniejsze fragmenty często przesłaniają większe i kiepsko się to ogląda; trzeba sie mocno skupić. Wiem, że Pan się stara pokazać jak najwięcej ujęć, ale wpływa to na jakość i komfort ich oglądania. Np. na zdjęciu nr 2 zrezygnowałbym z dwóch najmniejszych - niewiele na nich widać, a "zaciemniają" większe fragmenty.

    OdpowiedzUsuń
  4. PS. No właśnie, jest tylko jeden mały fragment :) Mimo wszystko, niepotrzebny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam,
    generalnie "odchudziłem" dwa kolaże. Postaram się nie składać więcej niż 2, a wyjątkowo ekstremalnie 3 elementy.
    Pasek rzeczywiście trochę "odstaje" od wierzchniej warstwy i zmienia wygląd. W drodze powrotnej do domu, być może wyląduje w plecaku - zastanowię się.

    # Frankenstein - człowiek z wiekiem staje się przezorny i strój to nie tylko wygląd, ale i pragmatyzm. Oczywiście przezorność, ani wiek nie powoduje widocznych zmian w nasłuchiwaniu głosów kobiet. Przy utracie wzroku i słuchu, pozostaje jeszcze dotyk :-)

    # Wildrose - dzk b, pasek j.w.

    # Mosze - warstwy. Dzisiaj założyłem optymalną ilość warstw, jak na godzinę 06:20 rano. Przy momentami lekkim wiaterku trafiałem na granicę komfortu termicznego, szczególnie, że "uciekł" mi prom i musiałem kilkanaście minut odstać czekając na następny.
    Teoretycznie winny wystarczać 3 warstwy:
    spodnia cienka wełniana,
    środkowa gruba/ocieplająca,
    jako wierzchnia wystarcza dość cienka i zwarta/wiatrochron.
    W praktyce różnie to bywa i zamiast środkowej grubszej, może być sandwich z kilku cieńszych.

    Nienawidzę przegrzanych pomieszczeń, za klimatyzację służy mi uchylone okno. Dotyczy to zarówno biura w pracy, jak i mieszkania. Oznacza to, że wewnątrz jestem zazwyczaj ubrany, jak na trzeciej fotce.

    Wnętrze nagrzane do poziomu koszulki z krótkim rękawem powoduje, że zaczynam się czuć jak balon braci Montgolfier przed startem.

    Kolaże trochę skorygowałem.

    Marynarkę w biurze używam wyjątkowo. Faktycznie tym razem poszedłem na "ascetyzm", zazwyczaj coś tam na szyi jest (szaliczek, fular). Z golfami to odrębna sprawa - wyjątkowo trudno jest znaleźć coś cienkiego i delikatnego z wełny. Bawełna i znaczna część "sztuczności" o tej porze roku odpada.

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiosennie się zrobiło dzięki jasnemu okryciu.
    Pasek też proponowałbym schowac w drodze powrotnej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie przejmuj się krytyką i trzymaj tak dalej....
    Jesteś dla mnie kolorowym ptakiem z wybrzeża!!!!

    Miłego weekendu, przyjacielu....

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam Pana,
    Powiem tak, ma Pan zgrabne nogi, ale nijak nie pasuja do Pana te waskie spodnie,wyglada Pan w nich komicznie. Prosze z nich zrezygnowac, ladne sa te z wpisu post-swiatecznie, tzn. ich kroj jest jak dla Pana.
    pozdrawiam Jaga H.

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam,
    # Mr.V - końce paska schowałem do kieszeni, czyli tak pół na pół.
    Sprawdzę przy okazji z innym kolorem
    - nie poddaję się.

    # Bea - dziękuję gorąco za wyjątkowo sympatyczne słowa, a weekend był spacerowy i przyjemny.

    # Jaga H. - dziękuję za komplement. Nurtuje mnie pytanie odnośnie spodni-rurek. Czy uważasz, że dla szczupłego faceta w miarę proporcjonalnie zbudowanego są nieodpowiednie?
    Czy też spodnie-rurki są nieodpowiednie dla starszego nobliwego pana?
    Do młodych nie należę z pewnością, lecz do nobliwych również :-)
    Zgadzam się, że czasami rurki tworzą efekt "bociana", szczególnie gdy góra jest zbyt obszerna.
    To jak to właściwie jest?

    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń

Witam,
dziękuję za wszelkie komentarze, komplementy i nagany.
Niemniej jednak proszę się powstrzymać z reklamowaniem czegokolwiek i kogokolwiek!!!!
dzk b Vslv