niedziela, 10 lipca 2011

sesja

Witam,
poranny niedzielny spacer bez większych foto-atrakcji.
Jedyną ciekawą rzeczą była sesja fotograficzna, jaką napotkałem wędrując z Vegą wcześnie rano. Całkiem inaczej będzie to wyglądać po latach dla oglądającego album, a inaczej wyglądało to dzisiaj dla postronnych obserwatorów.
Absolutnie nie krytykuję tworzenia wspomnień i wizerunku. W końcu wszystkie szmatkowe blogi, a i każdy z nas w najprzeróżniejszych sytuacjach korzystając z aparatu fotograficznego używa podobnego schematu na różną skalę.
Chociażby grupowe zdjęcia na pamiątkę i obowiązkowe "keep smiling", oraz "dżem" zamiast "marmolada".
To co zauważyłem, to państwo młodzi bawili się doskonale i cała sesja z pewnością nie była "wymuszona" w nastroju. Najlepszego na nowej drodze życia!!!!


pozdr.Vslv

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam,
dziękuję za wszelkie komentarze, komplementy i nagany.
Niemniej jednak proszę się powstrzymać z reklamowaniem czegokolwiek i kogokolwiek!!!!
dzk b Vslv