sobota, 9 czerwca 2012

wieczorem

Witam,
rano spacer z Vegą, później spacer po SH (kilka ciekawych rzeczy), na zakończenie do Aubriety spojrzeć na przygarnietego pisklaka. Ptaszek chyba został uderzony przez samochód i ma kłopoty z chodzeniem. Od wczoraj wyszedł już z szoku i zaczął jeść. Po rehabilitacji pofrunie na wolność.
Później z Aubrietą na promenadzie, kończyła prace florystyczne.
Wieczorem załapaliśmy się na końcówkę koncertu jakiejś młodej kapeli rockowej. Widzów i słuchaczy nie było zbyt wielu mimo, że chłopaki nieźle sobie radzili. Za to mieli fajną grupkę fanów.































pozdr.Vslv

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam,
dziękuję za wszelkie komentarze, komplementy i nagany.
Niemniej jednak proszę się powstrzymać z reklamowaniem czegokolwiek i kogokolwiek!!!!
dzk b Vslv