wtorek, 20 sierpnia 2013

wejście do kanału Schmollensee - Achterwasser

W ramach wieczornej eskapady odnaleźliśmy wejście do kanału łączącego Schmollensee i Achterwasser. Był to jeden z punktów docelowych dłuższej ekspedycji planowanej na dzień następny i związanej z poszukiwaniem czarciego głazu na Achterwasser.

Wejście było zasłonięte trzcinami od naszej strony i musiałem kilkakrotnie użyć mapy z GPS, aby odnaleźć wejście. W końcu udało się.

Samo wejście było stosunkowo szerokie i przegrodzone jedynie jakąś starą konstrukcją. Przeszedłem bramkę dość swobodnie. Natomiast Karolina potrzebowała chwilę czasu. Jej deska ze względu na boczne pływaki i większą długość - chociaż bardziej stabilna, jednak jest trudniejsza do manewrowania.

Udało się również. Przepłynęliśmy tylko kilkadziesiąt metrów w głąb kanału. W oddali w zapadającym już powoli mroku było widać most drogowy. Szerokość kanału pozwalała przypuszczać, że nadaje się do przejścia bez potrzeby używania nadzwyczajnych środków. Zresztą na ekstremalne wyczyny nie byliśmy sprzętowo oraz mentalnie przygotowani. To nie była ekspedycja tylko letnia przygoda na luzie.

Ponadto nie miałem zamiaru tym razem zamęczać Karoliny swoimi szalonymi pomysłami. Pamiętam doskonale, że po każdej naszej wyprawie stwierdzała:
- nigdy więcej w życiu.
Szczególnie w przypadkach, gdy mokrzy, zmarznięci i zmęczeni siedzieliśmy gdzieś pod drzewem z braku namiotu, a ja rozglądałem się dookoła z błogim uśmiechem i krótko podsumowując sytuację mówiłem:
- fajno jest!
w odpowiedzi:
- może Ty Stary jesteś niezniszczalną genetyczną pomyłką, ale nie każdy taki jest! Nigdy więcej w życiu!

Oczywiście pamięć jest krótka i wybiórcza i za jakiś czas znowu dawała się namówić na jakąś eskapadę. Oczywiście dbam o to, aby każdy nowy projekt różnił się od poprzedniego. Nie ma co utrwalać nawyków.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam,
dziękuję za wszelkie komentarze, komplementy i nagany.
Niemniej jednak proszę się powstrzymać z reklamowaniem czegokolwiek i kogokolwiek!!!!
dzk b Vslv