wtorek, 10 września 2013

wyruszamy w drogę

O dziesiątej rano odwiedziliśmy SH - ja trafiłem dobrą torbę biodrową na sprzęt, natomiast Marek świetne spodnie trekingowe.
Wrzuciliśmy plecaki na plecy :-) i przed południem ruszyliśmy w trasę.Dawno już nie wędrowałem z obciążeniem i całość wydawała mi się dość ciężka. Sprzęt fotograficzny wcale nie poprawiał sytuacji.

Na początek zeszliśmy z zaplanowanej trasy, aby sprawdzić nasyp kolejowy z pierwszej polowy ubiegłego stulecia. Jest to pozostałość dawnej i już nie istniejącej trasy kolejowej Berlin-Świnoujście.
Dalej wagony były przewożone przez Świnę promem kolejowym, aby pociąg ruszył w stronę Gdańska.
Zaraz po II WS wiele elementów infrastruktury zostało rozebranych i wywiezionych w różnych kierunkach.
Niestety nasyp nie nadawał się do wędrówki. Następnie już w lesie pomyliliśmy kierunki i dołożyliśmy niecały kilometr.
Po drodze napotkaliśmy uroczysko i tam był pierwszy przystanek.

Dalej to już normalna wędrówka i poprawianie mocowania wyposażenia. Dość szybko zacząłem odczuwać staw biodrowy i tak już pozostało do końca wyprawy.
















1 komentarz:

  1. MEGA, ŚWIETNY BLOG + OBSERWUJE

    http://malinowe-ciasto.blogspot.com/ <-- WIELKA LOTERIA, MAM NADZIEJĘ, ŻE ZREWANŻUJESZ SIĘ OBSERWOWANIEM

    OdpowiedzUsuń

Witam,
dziękuję za wszelkie komentarze, komplementy i nagany.
Niemniej jednak proszę się powstrzymać z reklamowaniem czegokolwiek i kogokolwiek!!!!
dzk b Vslv